Każdy narciarz, który jeździ techniką klasyczną rozwiązuje stały dylemat smarowania. Często ze śladu są słyszane przekleństwa. Zamiast cieszyć się z jazdy wśród pięknej przyrody, narciarz jest zły, że narty nie jadą dobrze i najchętniej wrzuciłby je do lasu. Jako bonus w domu czeka go usuwanie wosku, w szczególności w przypadku klistru, który jest wisienką na torcie.
Jeżeli często rozwiązujesz takie problemy, pomyśl o nartach z moherem, które mają w strefie wznoszenia specjalne futerko z moheru (skin), które ułatwia odbijanie się. Ten rodzaj nart jest droższy niż zwykłe modele, ale z drugiej strony oszczędzamy na zakupie wosku.
Moherowa taśma znajduje się w strefie wznoszenia nart. Niektórzy producenci sprzedają narty z jednym paskiem z moheru, inni z dwoma oddzielnymi taśmami. Zależy to od modelu nart, ale niektóre futerka zawierają 100% moheru, inne to mieszanki moheru i pozostałych materiałów. Narty zapewniają wysokiej jakości odbicie, nawet w trudnych warunkach dla serwisu narciarskiego (oblodzony ślad, temperatura około zera). Dzięki teflonowej powierzchni moheru minimalizuje się zamarzanie nart i wchłanianie wilgoci.
Zapytaliśmy narciarzy, którzy mają doświadczenie z tego typu nartami, o kilka kwestii.
Alena jeździ na nartach od dzieciństwa. W przeszłości należała do reprezentacji juniorów, obecnie jest aktywną narciarką.
Bohumil zawodnik, który zaczął biegać na nartach już jako dorosły, ale wciąż osiąga dobre wyniki.
Cyril wciąż ścigał się w kategoriach nastolatków, ale potem przez kilka lat nie mógł cieszyć się z narciarstwa. Wrócił do niego już jako dorosły.
Alena – Poleciłabym te narty turystom, ewentualnie zawodnikom na lżejszy trening. Nie nadają się do wyścigu, ponieważ długość poślizgu jest krótsza niż w nartach z woskiem.
Bohumil – Zdecydowanie polecam je rekreacyjnym narciarzom biegowym, którzy chcą mieć relaksującą wycieczkę albo pojeździć w każdych warunkach. Futerko naprawdę działa na każdym śniegu, także woskowanie jest tu zbędne. Oczywiście z futerkiem produkuje się sportowe i top modele biegówek, które są również odpowiednie dla wyczynowych narciarzy, którzy nie przyjechali w góry tylko na wycieczkę. Ktoś również poleciłby te narty do treningu wyścigowych narciarzy. Ale nie zgodziłbym się z tym. Narty z futerkiem nie pojadą tak, jak klasyczny nawoskowany model. Osobiście, jako narciarz wyścigowy, nigdy nie wziąłbym tych nart, ale moim zdaniem 80-90% czeskich gór to naprawdę najlepszy wybór do stylu klasycznego.
Cyril – Miałem okazję skorzystać z tych nart tylko podczas jednego przedpołudnia, ale zdecydowanie polecam je zarówno turystom, jak i wyczynowym narciarzom. Na Jizerské 50 widziałem kilka osób, które ścigały się na skin nartach.
Alena – Nadają się do wszystkich rodzajów śniegu, ponieważ nie przyklejają się i odbicie jest idealne. Najlepiej nadają się do śniegu przy temperaturze powietrza około 0 °C i przy opadach śniegu, gdy trudno jest smarować zwykłe narty woskiem.
Bohumil – Jeździłem na nich praktycznie w każdych warunkach i zawsze świetnie się sprawdzały. Oczywiście, być może najbardziej wymagającym jest odbicie na rozmytym i oblodzonym śladzie, ale tak samo jest w klasycznych nartach z woskiem, tylko z tą różnicą, że z futerkiem odbicie w rozmytym śladzie jest łatwiejsze w praktyce.
Cyril – Jeździłem na tych nartach tylko jeden raz i było idealnie. Ale nie wiem jakby się sprawdzały w innych warunkach śniegowych.
Alena – Tak, zdecydowanie.
Bohumil – Zdecydowanie zaleca się mieć narty do swojej wagi. Moja percepcja jazdy na nartach z futerkiem jest taka, że wyczynowy narciarz albo zawodnik, który ma dobre odbicie, może wybrać twardsze narty niż byłoby to zgodne z danymi od producenta i jego wagą. Będzie wtedy miał nieco lepszy poślizg i będzie się tak samo dobrze odbijał. Ogólnie rzecz biorąc, lepiej jest dobrać narty do swojej wagi, ewentualnie korzystać z różnych testów nart i wypróbować sobie je (np. Dzień Jizerské magistrály).
Cyril – Bardzo ważne! Jeśli ktoś będzie mieć bardziej miękkie narty, tak samo jak klasyczne narty nie zjadą z góry. Konieczne jest dokładne dobranie zgodnie z tabelami nart do wagi narciarza, dotyczy to również zwykłych klasycznych modeli.
Alena – Nie stwierdziłabym tego jednoznacznie, w czasie relaksującej przejażdżki są wystarczające, ale przy wyścigu byłaby duża różnica.
Bohumil – Tak, są znacznie wolniejsze. Ale dla mniej wytrenowanych narciarzy może to naprawdę być zaletą przy zjeździe.
Cyril – Przy jednodniowym wypróbowaniu nie zauważyłem różnicy między wyścigowymi nartami z normalnym smarowaniem i wyścigowym wariantem skin nart. Są też tańsze wersje skin nart i tam powinna być odczuwalna różnica.
Alena – Nie wahałabym się ich kupić. Na trening i regularną jazdę skin narty są idealne.
Bohumil – Gdybym nie trenował systematycznie i po prostu jeździł na nartach z grupą przyjaciół albo dla relaksu wśród przyrody, zdecydowanie nie wahałbym się ani przez chwilę i wybrałbym narty z futerkiem.
Cyril – Nie wahałbym się wziąć skin nart, byłem z nich bardzo zadowolony.
Alena – Najlepiej jeździło mi się na nartach od Rossignol, ponieważ były tak miękkie, że można było z nimi dobrze się odbić. Poczucie bardzo przyjemnych nart.
Bohumil – Atomic, ponieważ produkuje wyraźnie najdłuższe skin narty ze wszystkich marek. Ponadto po możliwości przetestowania wielu modeli od różnych marek muszę powiedzieć, że na Atomicu jeździło mi się najlepiej.
Cyril – Miałem możliwość wypróbować Salomon RC Skin, a ponieważ byłem zadowolony, prawdopodobnie bym je wziął.
Za zgodą przejęte z Bezky.net; autor: Adéla Boudíková