CZ SK PL
Skipasy gratis
Zyskajcie darmowe skipasy przy swoim zamówieniu powyżej 350 zł Więcej
Darmowa dostawa
Darmowa dostawa od 6 000 zł Więcej
Prezenty
Mamy prezenty i dla Ciebie Więcej

SKLEP SKLEPOWI NIERÓWNY

neni-obchod-jako-obchod p3 smJeżeli zdecydowaliście, że tej jesieni kupicie nowe narty na zimę, to na pewno przyda się Wam kilka naszych rad. Podpowiemy Wam jak zainwestować pieniądze w narty, aby maksymalnie sprawdziły się na narciarskich stokach i zachowały się w perfekcyjnym stanie tak długo, jak to tylko możliwe.

Innymi słowy, opiszemy Wam historię jak postąpił wymyślony narciarz Homo Economicus.

neni-obchod-jako-obchod p1Nasz Homo Economicus doszedł do wniosku, że potrzebuje nowe narty. Od czego zacznie? Na pewno zbierze wszystkie dostępne informacje na temat każdych nart, które są osiągalne na rynku. Przeglądnie katalogi poszczególnych firm, przeczyta artykuły w czasopismach o narciarstwie, prześledzi wyniki narciarskich testów, przejrzy fora dyskusyjne w Internecie, wysłucha rad przyjaciół, wyśle pytania do punktu porad i stopniowo pochłonie wszystkie te informacje. Potem nadejdzie bardzo ważny moment. Wszystkie zebrane informacje trzeba skonfrontować z narciarskimi umiejętnościami i potrzebami. Musi uświadomić sobie, czego faktycznie potrzebuje. Innymi słowy, po co kupować narty typu allmountain ze środkową szerokością 80mm i większą, kiedy poza trasą nie ma go w ogóle albo bardzo rzadko, albo tylko przypadkiem. Tak szerokie narty na przygotowanych stokach będą powoli przechodziły z jednej krawędzi na drugą, przez co jazda będzie wyglądała na leniwą i mało zwinną. Tak więc, jazda na nartach, które uzyskały w testach 6 albo 5 gwiazdek, ale które ledwo wykorzystują połowę swoich właściwości, mija się z sensem. Dlaczego nie kupić uniwersalnych nart allround, które faktycznie uwielbiają piękne długie łuki na przygotowanych stokach albo wręcz przeciwnie, świetnie sprawdzają się w krótkich skrętach? Ostatecznie stwierdzamy, że najlepszym wyborem będą narty, które sprawdzą się zarówno w krótkim, jak i długim łuku, ale w żadnym z nich naprawdę solidnie. Dopiero podczas jazdy dochodzimy do wniosku, iż trzeba było kupić narty z kategorii race carver i cieszyć się jazdą z serii: „lecieć po nartostradzie jak wiatr“.

Homo Economicus przede wszystkim musí uświadomić sobie co sprawia mu przyjemność podczas jazdy na nartach. Czy są to przygotowane trasy, długie albo krótkie łuki, śnieżny puch, nierówny teren albo cały dzień spędzony w snowparku? Następnie skupi się na tej kategorii nart, która jest przeznaczona rzeczywiście dla niego. Należy pamiętać, że narty, które pozornie nadają się do wszystkiego, tak naprawdę są do niczego.

neni-obchod-jako-obchod p2Po wybraniu kategorii nart, która będzie dla nas odpowiednia, należy wybrać najlepszy model spośród wszystkich marek i po prostu go kupić. Są dwie możliwości. Najlepszym wyjściem byłoby poświęcenie 1-2 dni na przetestowanie każdego, o ile to możliwe, modelu nart z danej kategorii albo uzyskać poradę od profesjonalistów. Pierwsza opcja jest czasochłonna i oczywiście droższa, drugi wariant opiera się na opiniach profesjonalistów. Jeżeli nie macie czasu i zbyt wielu pieniędzy, będziecie musieli poradzić sobie w inny sposób, tylko jak rozpoznać prawdziwego profesjonalistę? Czy jest nim sprzedawca w sklepie, który opowiada o nartach wyuczonymi tekstami albo poleca ten model, który akurat zalega w magazynie? Można także spotkać „profesjonalistów“, którzy nie mają nic wspólnego z narciarstwem i mylą Kasprowy Wierch ze Śnieżką. Homo Economicus pisze długie mail-e ze sprzedającym w Internecie, aby w końcu odkryć, że korespondent oprócz nart oferuje mu wysokiej jakości proszek do prania i zestaw przyborów szkolnych w atrakcyjnej cenie, a narty odkupuje od kogoś innego, ponieważ zajęłyby zbyt dużo miejsca w jego skromnych rozmiarów magazynie.

Homo Economicus jest już świadomy „pułapek“, które czyhają na niego zarówno w Internecie, jak i w stacjonarnym sklepie. Na stronie internetowej danego e-sklepu zwróćcie uwagę na dane kontaktowe, aby sprawdzić czy w sklepie narciarskim znajdują się rzeczywiście narty, czy pod przykrywką bezimiennej skrytki pocztowej znajduje się sprzedawca mało popularnych gier komputerowych, który postanowił „spróbować“ handlu nartami. W sklepie stacjonarnym i internetowym pytajcie o osobiste doświadczenia dostawców z danymi nartami, aby przekonać się dlaczego i na jakiej podstawie polecają Wam właśnie ten model. Powodów może być wiele, ale nie wszystkie muszą być korzystne dla naszego Homo Economicusa. Po decyzji, że chcemy kupić dane narty, pojawia się ostatnia kwestia: cena. Homo Economicus jest świadomy, że wybrany przez niego model ma normalną cenę i gdzie indziej kosztuje podobnie. Gdy dostanie od sprzedawcy małą zniżkę, to kupi narty jeszcze taniej. Jednak, kiedy cena całkowicie nowego modelu jest obniżona o 25%, to zaczyna podejrzewać, że chyba coś tu nie gra. Homo Economicus bardzo dobrze wie, że wraz z nowymi nartami kupuje także dwuletnią gwarancję, co może zapewnić tylko ten sklep, który współpracuje z autoryzowanymi improterami albo bezpośrednio z producentami, a nie sprzedawca, korzystający z usług nieznanego dostawcy czy sprowadza towar nie do końca legalną drogą.

neni-obchod-jako-obchod p3Zdarza się i tak, że w najniższych cenach są dostępne najnowsze modele, które zostały skradzione niestety, a może na szczęście, bez wiązań. Taki „sprzedawca“ oferuje na internetowych aukcjach narty w niespotykanych cenach od 500 do 850 zł bez wiązań. Takie narty są warte 2500 zł i więcej w komplecie z oryginalnymi wiązaniami. W Internecie pojawia się ostrzeżenie, iż są to narty bez wiązań, ale i tak setki Homo NIE-Economicusów bez zastanowienia kupują tego typu sprzęt. Już w domach odkrywają, że narty są wyposażone w oryginalny system mocowania, do którego pasują tylko oryginalne wiązania. „Sprzedawca“ od niesamowicie tanich nart nie ma oczywiście oryginalnych wiązań, więc jego klienci zwracają się do uczciwych sklepów. Jednak tam nikt nie sprzeda osobno wiązań bez nart, które są w komplecie. Żaden uczciwy sprzedawca nie będzie wspierał nielegalnego biznesu. W ten sposób setki Homo NIE-Economicusów mają lżejsze portfele o 500 – 850 zł i narty, na których nie da się jeździć. Oczywiście nasz „sprzedwca“ nie zapewnia takiej obsługi klienta, jak uczciwe sklepy. Zwrot pieniędzy bez podawania przyczyny w ciągu 14 dni od momentu otrzymania zakupionego towaru nie wchodzi w grę. Klienci mają po prostu pecha, że dali się złapać na przynętę.

Homo Economicus wie, że nie spędzi na stoku zbyt wiele czasu, dlatego chce maksymalnie nacieszyć się jazdą średnio długimi łukami. Już wie, że dobre narty odpowiednie do jego stylu jazdy, sprawią mu najwięcej przyjemności, a jeżeli pojawi się jakaś wada konstrukcyjna, to jego sprzedawca dostarczy mu jak najszybciej nowy model. Nie ma żadnych problemów do rozwiązania, nie musí niczego zamieniać, nigdzie dzwonić i lamentować, tylko cieszyć się przy każdym łuku na nartach.

Ta strona używa plików cookies

Niektóre są niezbędne do funkcjonowania strony, inne używamy do oceny statystycznej, do celów marketingowych lub są to pliki cookies stron trzecich. Zgoda na wykorzystywanie plików cookies innych niż niezbędne do funkcjonowania strony jest dobrowolna. Kliknięcie przycisku „Zgadzam się!” aktywuje wszystkie pliki cookies. W każdej chwili możesz zmienić wybór opcjonalnych kategorii plików cookies w Edytować ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityka prywatności.

Edytować ustawienia